blondynek napisał(a): . . . > Wiesz ci Andy to ja moge podac ci przyklad paru osob ktore znam ktore > były w USA i pracowały i mają oferte pracy tam i firmy ze stanow chcą je sciagn > ąc > do siebie i wyobraź sobie
Praca w Polsce i w Niemczech. Obecnie minimalne wynagrodzenie w Polsce wynosi 2800 zł brutto. Na Ukrainie ta stawka wynosi 6000 UAH, czyli około 883 zł miesięcznie[1]. To aż trzy razy mniej. Natomiast w Niemczech od pierwszego lipca br. zarobki minimalne to 1536 euro brutto, czyli w przeliczeniu aż 7041 zł.
Polacy nie chcą pracować w Niemczech. publikacja. 2011-12-27 14:22. Polacy nie ruszyli masowo do pracy w Niemczech. Najnowsze dane pokazują, że po otwarciu niemieckiego rynku pracy na wyjazd
Ukraińcy: Bez Europy już by nas nie było. Dziękujemy Europie – mówią z wdzięcznością moi rozmówcy w Kijowie. Publikacja: 06.02.2023 03:00. Zdobyczny rosyjski czołg na wystawie w
TVN24 Biznes, PAP. Od 500 tysięcy do nawet miliona - tylu Ukraińców już wkrótce może opuścić Polskę. Tak wynika z szacunków Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Wszystko z powodu
Oznacza to, że jeśli rzemieślnik nie osiągnął w poprzednim roku więcej niż 22.000 euro całkowitego obrotu, a obrót w roku bieżącym jest mniejszy niż 50.000 euro, może on wystąpić
. Młodzi, dobrze wykwalifikowani i chętni do pracy- tak można podsumować ogłoszone w czwartek wyniki sondażu niemieckiego ifo Institute, który na przełomie maja i czerwca tego roku przebadał 936 ukraińskich uchodźców, w tym głównie kobiety. Badacze docierali do większości z nich poprzez media społecznościowe, co –jak sami przyznają- sprawia, że sondaż nie jest zbyt reprezentatywny. Pokazuje natomiast najbardziej atrakcyjną dla pracodawców grupę uchodźców. - Większość tej grupy to osoby o wysokich kwalifikacjach - podkreśla Tetiana Panczenko, specjalistka z ifo Center for International Institutional Comparisons and Migration Research, komentując wyniki badania. Okazało się, że 71 proc. jego uczestników ma za sobą studia a co ósmy (12 proc.) wykształcenie zawodowe i niemal wszyscy (90 proc.) zamierzają podjąć w Niemczech pracę. Cztery na dziesięć badanych osób już zresztą pracuje albo szuka pracy zgodnej z ich kwalifikacjami. Jak zaznacza Tetiana Panczenko, tak dużej gotowości do pracy sprzyja też wiek badanych. Prawie trzy czwarte ankietowanej grupy to osoby w wieku 30-49 lat a ponad jedna dziesiąta ma od 18 do 29 lat. Ponad połowa badanych chciałaby też zostać w Niemczech na stałe. Na Ukrainę zamierza wrócić 46 proc. z nich. Według niemieckich statystyk, pod koniec czerwca było tam zarejestrowanych 800 tys. uchodźców z Ukrainy, choć- jak oceniają władze w Berlinie- ich faktyczna ilość może być znacznie większa. Napływ uchodźców przyczynił się w czerwcu do wzrostu bezrobocia w Niemczech- liczba bezrobotnych zwiększyła się o 133 tys. do ponad 2,4 mln (do 5,3 proc.), podczas gdy analitycy ankietowani przez agencję Reuters prognozowali jego spadek o 6 tys. osób. Czytaj więcej
- Byłam w weekend w Centrum Handlowym Rondo w Bydgoszczy. Robiąc tam zakupy słyszałam więcej osób mówiących w języku ukraińskim niż polskim - opowiada pani Edyta z piąty Ukrainiec myśli o emigracji zarobkowej. Większość wybiera News Channel "24"/x-newsW naszym kraju rośnie liczba legalnie pracujących cudzoziemców. Przez pół roku przybyło ich ponad 63 tys. Najliczniejszą grupę stanowią właśnie obywatele Ukrainy. Zgłoszonych do ubezpieczeń jest ich już 227 tysięcy, czyli prawie 70 proc. wszystkich obcokrajowców. Na drugim miejscu są Białorusini i Wietnamczycy. Legalna praca i szara strefa- W województwie kujawsko - pomorskim zgłoszonych do ZUS jest ponad 9,3 tys. obywateli Ukrainy, a jeszcze we wrześniu ubiegłego roku było ich 6,6 tysięcy - informuje Krystyna Michałek, rzecznik regionalny województwa kujawsko-pomorskiego ZUS. - Ilu ich pracuje rzeczywiście? Trudno oszacować, gdyż nie wszyscy są ubezpieczeni. Ukraińcy pracy się nie boją [infografika]Niektórzy pracują w szarej dodaje, że obcokrajowiec, który legalnie pracuje w naszym kraju, właśnie tutaj podlega ubezpieczeniom społecznym (wyjątkiem jest sytuacja, gdy wyklucza to umowa między Polską a krajem macierzystym pracownika). Oznacza to, że składki tych osób, tak samo jak składki obywateli Polski, zasilają Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, a to z niego wypłacane są bieżące świadczenia dla wszystkich ubezpieczonych. "Nie zabierają miejsc pracy" Na rynku krąży opinia, że Ukraińcy są w Polsce wyzyskiwani, pracują za stawki niższe od Polaków i więcej od naszych rodaków. - Wielu rzeczywiście pracuje dłużej od Polaków. Dotyczy to przede wszystkim osób, które wykonują proste prace w branży produkcyjnej czy budowlanej - komentuje Natalia Myskova z agencji pracy tymczasowej Sanpro, należącej do Grupy Impel (pochodzi z Ukrainy). - Nic więc dziwnego, że wolą oddać się pracy, przecież po to przyjechali. Wśród ofert najchętniej wybierają te, w których można pracować po 12 godzin dziennie. Obowiązują ich te same stawki godzinowe co Polaków. Jednym z najbardziej szkodliwych mitów o pracy Ukraińców jest przekonanie, że odbierają miejsca pracy Polakom. Niektórzy nawet wyciągają pochopne wnioski, że są przyczyną bezrobocia nad Wisłą. Trudno się z tym zgodzić. Przede wszystkim dlatego, że bezrobocie w Polsce jest obecnie najniższe od 26 lat. Jako przedstawiciel agencji zatrudnienia, często kontaktuję się z polskimi pracodawcami, którzy zdecydowali się na zaangażowanie pracowników tymczasowych zza wschodniej granicy. Każdą rozmowę z nami zaczynają od słów: "Przebadaliśmy polski rynek i okazuje się, że nie ma rąk do pracy". Ukrainiec weźmie każdą robotę. Polak woli iść do gminy po zasiłek niż do pracy w poluTo prawda, że większość Ukraińców wykonuje tzw. prace proste. Wśród nich są mieszkańcy wsi, którzy nie mają kwalifikacji, by podjąć inną pracę. Więcej pieniędzy i blisko zachodu- Do Polski przyjeżdżają jednak również wykształcone i doświadczone osoby z miast. Pracując na produkcji lub w magazynach mogą zarobić nawet do 7 razy więcej, niż w swoim zawodzie na Ukrainie - przyznaje Natalia Myskova, ale zaznacza, że to nie jest pełen obraz imigrantów ze wschodu. Jest też druga grupa, która przyjeżdża do Polski nie ze względu na wyższe zarobki, ale by być bliżej zachodu i europejskiej filozofii. Sama jestem jej przedstawicielem. Pochodzę z Ukrainy, ale w Polsce wykonuję pracę odpowiednią do mojego wykształcenia. Podobnie jak mój mąż, specjalista IT. Na Ukrainie wynagrodzenia sięgają (w przeliczeniu na polską walutę - red.) 450 zł, więc na tym tle nawet najniższa polska minimalna płaca (2 tys. zł brutto) to spore pieniądze. Bywają firmy, które płacą obywatelom znad Dniepru, nawet po 15-17 zł za godzinę, ale tylko fachowcom. Tymczasem niedługo, bo już od 4 sierpnia z bydgoskiego lotniska uruchomione zostaną bezpośrednie loty do Lwowa. Obserwujemy rosnące zainteresowanie tym połączeń zarówno w postaci kupowanych biletów jak też zapytań ze strony pasażerów - zdradza Artur Niedźwiecki, rzecznik prasowy Portu Lotniczego w Bydgoszczy. - To bardzo ciekawa perspektywa dla pasażerów z Polski jak też z Ukrainy. Dni operowania pozwalają zaplanować turystyczny weekend we Lwowie bez uciążliwej podróży autem czy autokarem. To również atrakcyjna opcja dla pasażerów, którzy przybywają do Kujawsko-Pomorskiego. Pasażerowi z Ukrainy mogą spotkać się ze swoimi bliskimi już po niespełna 1,5 godziny lotu. Połączenie będzie obsługiwane przez narodowego przewoźnika Polskie Linie Lotnicze LOT. Loty będą odbywać się 2 razy w tygodniu - w poniedziałki i piątki. Samolot będzie startował z Bydgoszczy o godzinie 03:10 i lądował we Lwowie o 05:30. Wylot ze Lwowa zaplanowany jest na 01:40, a przylot do Bydgoszczy na godzinę 02:20. Ceny biletów w dwie strony zaczynają się od 205 zł. aą Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
dlaczego ukraincy nie moga pracowac w niemczech